Internetowe Koło Filatelistów informuje, że na swoich stronach www stosuje pliki cookies (tzw. ciasteczka).
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć w naszej Polityce prywatności.

 

"Goznak" 25gr wykonany rotograwiurą (Fi 342) z nadrukami serii "Wyzwolenie 10. miast". Ciekawostki, sprostowania i uzupełnienia.

Wiedza to potęga, ale pod jednym warunkiem:  ciągle musi być uzupełniana…
Dwa i pół roku temu (marzec 2008) przedstawiłem w artykule  Nadruki podwójne na znaczku podstawowym 25 gr wydania moskiewskiego (tzw. Goznaku) wykonanym rotograwiurą (Fi342) wydrukowanym w Przeglądzie Filatelistycznym [2] wszystkie znane mi wtedy nadruki podwójne na tym wydaniu.   Ponieważ zawarte tam informacje i wyjaśnienia dotyczące nadruków podwójnych pozornych na Kaliszu (Fi 356) okazały się niewystarczające i wzbudzały kontrowersje nawet wśród

niektórych ekspertów, uznałem za konieczne i celowe powtórne i rozszerzone wyjaśnienie mechanizmu powstania  nadruku podwójnego pozornego na tych znaczkach oraz ich nowe przykłady. Czytelnikom cytowanego tu mojego artykułu [2] należy się wyjaśnienie – chodzi m.in. o znaczek Fi 356 przedstawiony na fot.1.

Fot.1 Fot.2

         Oczywiście oba nadruki na tym znaczku pochodzącym z walca II są autentyczne, tylko są to dwa RÓŻNE nadruki… Dla przypomnienia na fot.2 przedstawiony jest normalny nadruk podwójny z arkusza Ad II (oba nadruki 49 na zn.99 z walca III) wykonany małą ilością farby. Przy normalnych nadrukach podwójnych ZAWSZE drugi nadruk odbity jest identyczną kliszą, tj. pochodzącą z tej samej pozycji arkusza. W omawianym tu przypadku z fot.1 podstawowy (górny) nadruk jest z poz.50. (górny półarkusz), a drugi nadruk - u dołu - z 10. pozycji (dolny półarkusz) !!! To dwa różne nadruki powstałe w dwóch niezależnych operacjach. Jak to jest możliwe? Wytłumaczenie jest proste. Tylko pełne 100-znaczkowe arkusze Goznaków dwukrotnie przedrukowywano tymi samymi połówkowymi formami 50-znaczkowymi – ten sposób przedruku dotyczy  wyłącznie trzech prowizorycznych przedrukowych  wydań okolicznościowych Fi 344-6, Fi 348-57 i lotniczego Fi 442a czyli w sumie 14 znaczków [analiza dotyczy wyłącznie nadruków na znaczku podstawowym Fi 342]. Po przedruku górnych półarkuszy (czyli połówek arkuszy), a zwanych w moim artykule Ag (=Arkuszgórny), dokonano tej samej operacji na dolnych półarkuszach (Ad = Akusz dolny). Nie zawsze udało się spasować te nadruki – w tym przypadku dolny półarkusz ma wszystkie nadruki przesunięte znacznie ku górze. Dodać należy, że zdecydowana większość znanych dotąd przesunięć nadruków skierowana jest ku górze.  Szkoda, że autorzy artykułów [1] i [4] pisząc o 4 wariantach przesunięć na tych znaczkach nie wspomnieli o piątym, najciekawszym przesunięciu nadruków, które stworzyło nowy rodzaj nadruku podwójnego… Na znaczkach w Ag omawianego tu waloru na poz.1-40 nadruki są normalne. Najciekawiej wyglądają  znaczki z piątego rzędu arkusza, czyli z poz.41-50, ponieważ posiadają po dwa różne nadruki: „swoje” z górnego półarkusza (z poz.41-50) i pochodzące z przesuniętych w pionie nadruków dolnego półarkusza (Ad) z I rzędu, czyli z poz.1-10 (51-60). W sumie na tych 10 znaczkach w tym arkuszu powstały NADRUKI PODWÓJNE POZORNE, wyglądające jak normalne nadruki podwójne. De facto, z formalnego punktu widzenia, mamy tu jednak do czynienia jedynie ze znacznymi przesunięciami dolnych nadruków ku górze, a nie z nadrukami podwójnymi! 40 znaczków z górnego półarkusza i wszystkie 50 znaczków z całego dolnego półarkusza posiada przecież pojedyncze nadruki. W dolnym półarkuszu są one przesunięte znacznie ku górze, przy czym znaczki z ostatniego, dziesiątego  rzędu zawierają jedynie samą datę.

Fot.3 Fot.4a Fot.4b

         Fot.3 przedstawia parkę znaczków z tego samego arkusza (oczywiście też z walca II) z poz.88-98 (nadruki 38-48) z nadrukiem samej daty na 98. znaczku z ostatniego rzędu. W całym 100-znaczkowym arkuszu jest więc 90 znaczków z pojedynczymi nadrukami, ponieważ  przeprowadzono na nim tylko dwie operacje przedrukowe, jak na wszystkich innych normalnych arkuszach. Na arkuszach z nadrukami podwójnymi musiały być przeprowadzoneaż trzy operacje przedrukowe (dwie normalne – po jednej na każdym półarkuszu + trzecia, „ponadplanowa” dająca w efekcie nadruk podwójny na jednym z półarkuszy). Przy określeniu omawianego tu typu nadruku podwójnego musi być dodatkowe określenie POZORNY. Taką trwałą informację można niestety zamieścić jedynie w ateście, a nie na znaczku przy gwarancji, którą można wytrzeć gumką… Dla pełnego udokumentowania dowodowego powyższego rozumowania na fot.4a przedstawiony jest inny znaczek Fi 356 Np z nadrukiem podwójnym POZORNYM, pochodzący z piątego rzędu, z poz.41 z nadrukami 41 i 1, a na fot.4b znaczek z 47. pozycji arkusza  posiadający podstawowy nadruk 47. (z błędem B6 – ścięta u góry litera „z”) oraz dodatkowy nadruk 7. (u dołu, bez tego błędu) -  przesunięty pionowo ku górze, a pochodzący z drugiej operacji przedrukowej. Wszystkie trzy prezentowane znaczki z fot.1, fot.4a i fot.4b pochodzą z tego samego arkusza, z rzadkiego walca II  i mają nadruki „opadające”. Nie trzeba dodawać, że znaczki z nadrukami podwójnymi pozornymi są pod względem  filatelistycznym (badawczym) ciekawsze od „normalnych” nadruków podwójnych, bo wystąpiły tylko na 10 znaczkach w danym arkuszu, a nie na pięćdziesięciu, jak w przypadku „normalnych” nadruków podwójnych. Unikatowa byłaby trójka pionowa, na której górny znaczek miałby normalny nadruk pojedynczy (Ag- IV rząd), środkowy - nadruk podwójny pozorny (Ag- V rząd), a dolny - nadruk pojedynczy (Ad- VI rząd)… Niestety takich rarytasów nikt dotąd nie prezentował, choć musiały istnieć. Prawdopodobnie nie zachowały się, bo zostały porozrywane na pojedyncze znaczki…
         Kolejne pytanie, jakie się nasuwa dotyczy ilości znanych  znaczków z nadrukami podwójnymi pozornymi. Zapoznanie się z kilkoma zaawansowanymi zbiorami pozwoliło  na znalezienie w jednym z nich dwóch innych znaczków z nadrukami pozornymi na znaczku Fi 356 – w dodatku obu z tej samej poz.42 (fot.5), ale pochodzących z walca III. Na obu znaczkach widnieją podstawowe nadruki 42 oraz poniżej nominały i nazwy miasta KALISZ - nadruki z poz. 2. Znaczki te oczywiście pochodzą z różnych arkuszy…

 Fot.5

          Przedstawiony na fot.5 po lewej stronie znaczek  ma oba nadruki „wznoszące”, przy czym podstawowy nadruk jest położony centralnie, dolny nadruk 2 jest znacznie przesunięty w lewo. Prawy znaczek ma oba nadruki „poziome równoległe”, ale oba przesunięte w lewo, z czego dolny bardziej. Reprodukowane na fot.1, fot.4a i fot.4b znaczki z poz.50., 41. i 47. mają nadruk „lekko opadający”. To dowód na istnienie TRZECH arkuszy z przesuniętymi ku górze nadrukami na dolnych półarkuszach, przez co dowód na istnienie 30 znaczków z nadrukami podwójnymi pozornymi – (wszystkie tylko na poz. 41-50)! Stanowią one dużą rzadkość w zbiorach specjalizowanych.
     Na przedstawionym w artykule [2] tzw. czworobloku Malingiewicza  znaczka 346 (RTRP) mieliśmy do czynienia z sytuacją analogiczną, ale w nieco innym układzie. Oba górne znaczki (rząd piąty) miały nadruki przesunięte w lewo i znacznie w dół, „wznoszące” i zawierające napis „RTRP”  z czwartego rzędu oraz nominał i datę – z piątego rzędu. Reszta nadruku (RTRP) była już w VI rzędzie, przesunięta w lewo i znacznie w dół. Oba znaczki VI rzędu miały swój podstawowy nadruk w pozycji normalnej. Czwórka ta sprawiała wrażenie nadruków podwójnych (tak też została opisana w zbiorze wystawowym).
          Przyznaję całkowitą rację panu Robertowi Puchale w sprawie nadruków podwójnych na Zakopanem (Fi 357 Np.). Errare humanum est.  W swoim artykule [2] popełniłem prosty błąd w klasyfikacji przedstawianych nadruków  skośnych tego znaczka. Artykuł R. Puchały [5] rozwiewa wszelkie wątpliwości co do istnienia tylko jednego półarkusza znaczka Fi 357 Np, poparte w dodatku przejrzystą rekonstrukcją tego arkusza. Zgodzić się też należy z wyjątkowością nadruków znaczków z poz. 41. (3 nominały: dwa normalne i jeden skośny) oraz z poz. 97, 98 i 99 (jeden normalny nadruk i 4 skośne ich fragmenty). Czy należy określać je jako nadruki wielokrotne? Oczywiście NIE.
         Inną,  rzadką ciekawostką są parki pionowe z piątego i szóstego rzędu (poz.41-50 + 51-60) z RÓŻNYMI nadrukami. Dotychczasowa wiedza nt  parki Fi 356+357, czyli Kalisz + Zakopane -  ograniczała się do potwierdzenia istnienia takich parek  z jednego arkusza. Fot.6 przedstawia taką parkę z poz. 50+60, czyli z nadr. 50. Kalisz + 10. Zakopane. Dowodziłoby to istnienia maksimum 10 takich parek (oczywiście pod warunkiem, że nie zostały wcześniej rozerwane!). W ostatnim czasie w bardzo zaawansowanym zbiorze spotkałem taką parkę, ale pochodzącą z innego arkusza,  z nadrukami znacznie przesuniętymi w poziomie w prawo (fot.7a – poz. 47+57 czyli nadr. 47. Kalisz z błędem B6 + nadr.7. Zakopane, oraz fot.7b – rewers tej parki). Zastanawiające jest tu prawie identyczne przesunięcie obu nadruków w poziomie w prawo; przecież przedruków dokonywano najpierw na górnych półarkuszach, a dopiero po zakończeniu tej operacji na dolnych półarkuszach… Czy to podwójny zbieg okoliczności (różne nadruki i takie same przesunięcie) czy celowe działanie?

Fot.6 Fot.7a Fot.7b

            Niemniej ciekawe są parki pionowe w układzie: znaczek z nadrukiem + znaczek podstawowy bez nadruku (Fi 342) lub kombinacja odwrotna tego układu.  Przy okazji należy poinformować, że wreszcie wyjaśniła się sprawa dziwnych parek Fi 357+342. Pisano już nawet na  ich temat, ale nikt dotąd nie potrafił i nie próbował wyjaśnić, skąd na rewersie dolnego znaczka bez przedruku (Fi 342) wzięła się wtórna odbitka maszynowa (popularnie zwana abklaczem) znaczka Fi 357 (Zakopane). W tym miejscu należy uznać za celowe wyjaśnienie, kiedy może dojść do powstania tego błędu procesu drukowania w postaci lustrzanej odbitki druku (nadruku) na rewersie (gumie) znaczka. Możliwe jest to jedynie w dwu przypadkach:

- gdy na mokry arkusz nakłada się następny, którego druk (tu: nadruk) odbija się na poprzednim arkuszu (odbitka na rewersie może być wtedy  przesunięta lub odwrócona);

- gdy na formę drukarską nie zostanie nałożony arkusz znaczkowy, a maszyna zostanie uruchomiona. Wówczas farba odbija się na podkładzie (pobocznicy walca dociskowego), a w czasie następnej, już prawidłowej operacji na awersie odbija się normalny nadruk,  na rewersie zaś wtórna jego odbitka z walca dociskowego w lustrzanym odwzorowaniu, dokładnie pokrywająca się z nadrukiem z awersu znaczka .

       O samych znaczkach 342 z abklaczem Zakopanego wspominał już i pokazywał je niedawno J.Walocha [6] , ale też nie wspomniał o pochodzeniu tego abklacza. Na fot.8a prezentowany jest awers takiej parki z poz.41+51, a na fot.8b jej rewers.

Fot.8a Fot.8b

    Dopiero bliższe przyjrzenie się znaczkowi Fi 342 (bez nadruku) – szczególnie pod kątem ostrym (przy bocznym oświetleniu) pozwala dostrzec, że  widoczne jest na nim delikatne suche tłoczenie właściwego nadruku, czyli znaczka Fi 357 (Zakopane)! Na znaczkach dokonano więc przedruku, ale bez użycia farby drukarskiej… Istnieją tylko dwa logiczne wytłumaczenia takiej operacji: albo faktycznie zabrakło farby drukarskiej do pokrycia nią formy drukarskiej (mało prawdopodobne, bo powstałby choć słabo odbity nadruk resztkami farby z poprzedniej operacji – vide fot.9), albo półarkusz został czymś przesłonięty, np. innym arkuszem, czy kawałkiem papieru.

 

Fot.9

Czy celowo, czy przypadkowo – to już kwestia domysłów… Wtórna odbitka maszynowa nadruku  na rewersie (abklacz) idealnie i bez przesunięć odpowiada delikatnemu suchemu tłokowi tego nadruku na awersie. Należy tu dodać, że górny znaczek tej parki (Fi 357) nie posiada na rewersie abklacza…
       Do jakich wniosków skłania analiza wszelkich odstępstw od normy przy przedrukach na znaczkach Goznaku – (mam na myśli nadruki podwójne, odwrócone, pozorne, różne nadruki na jednym pełnym arkuszu, dziwne przesunięcia nadruków)? Tych „ciekawostek” jest stosunkowo dużo, a nie spotyka się ich na niefilatelistycznej korespondencji… Wiele przemawia za tym, że część z nich była inspirowana odgórnie (nie tylko przez drukarzy), a dostawała się na rynek filatelistyczny niezbyt oficjalnymi drogami… Niestety po 65 latach dość trudno to będzie udowodnić…
         Niniejszy artykuł powstał dzięki bliskiej współpracy z kol.kol. Maciejem Chmielewskim i Andrzejem Bartochem, którym tą drogą serdecznie dziękuję za udostępnienie materiału i cenne ich uwagi.

Literatura

[1]. Kapkowski J.: Pionowe przesunięcia nadruków na znaczkach wydania „Goznak”.  Historyczno-Badawczy Biuletyn Filatelistyczny 2 (96) 1986, s.55-59;
[2]. Berbeka J.: Nadruki podwójne na znaczku podstawowym 25gr wydania moskiewskiego (tzw.Goznaku) wykonanym rotograwiurą (Fi 342). Przegląd Filatelistyczny nr 3/2008;
[3]. Katalog polskich znaków pocztowych Fischer 2010 T.1. Bytom (2010);
[4]. Walocha J.: Przesunięcia nadruków na znaczkach wydania „Goznak”. Filatelista 1/2010, s.17-19;
[5]. Puchała R.: Znaczek z serii „Wyzwolenie 10. miast” z 1945r z podwójnym nadrukiem Zakopane. Filatelista 2/2010, s.90-91;
[6]. Walocha J.: Ciekawostki znaczka o nominale 25 groszy wydania „Goznak”. Filatelista     4/2010, s.187;