
Kolega Bernard Jesionowski przedstawia kartkę pocztową nadaną w Gdańsku , w sierpni 1923 roku, pocztę Wolnego Miasta Gdańska do odbiorcy w Kłajpedzie Kartka ta ilustruje bardzo rzadką praktykę poczty WMG. Zachęcamy do zapoznania się z materiałem.
Bardzo ciekawa przesyłka z okresu inflacji w Wolnym Mieście Gdańsku. Pokazująca, jak w tym okresie poczta radziła sobie z nieofrankowanymi przesyłkami. Także wskazująca na ważność działania kontroli pocztowej.
Dnia 28 sierpnia 1923 roku firma Sally Blumenfeld z Gdańska nadała kartkę pocztową do mającej swą siedzibę w Kłajpedzie firmy Memeler Fell- & Rauchwaren. W owym czasie na terenie WMG obowiązywało niejednorodne taryfy w obrocie zagranicznym – inna była taryfa w obrocie z Niemcami (od 24 sierpnia – 8.000 marek), inna w obrocie z Polska (od 15 sierpnia – 6.000 marek) i inna w obrocie z innymi krajami (od 27 sierpnia – 50.000 marek) Nadawca potraktował to jako przesyłkę „do Polski” – najniższa taryfa i nakleił znaczki za 6.000 marek. Ale Kłajpedą w latach 1919–1923 z ramienia Ligi Narodów administrowała Francja, a od 15 lutego 1923 weszła ona na specjalnych prawach w granice Litwy. I korespondencja do tego miasta kierowana podlegała taryfie międzynarodowej „do innych krajów świata”. Nadawca nakleił na kartę 5 znaczków Fi 136/Mi 142 (5x200 marek = 1.000) oraz jeden znaczek za 5.000 marek Fi 146/Mi 152. Wysyłkę realizował w urzędzie pocztowym Gdańsk 1, znaczki unieważnione zostały 28 sierpnia w godzinach 7-8 rano będącym wówczas w użyciu kasownikiem „Danzig *1t” (Wolff, Band 1, D1 100.A). Kontrola poprawności odprawienia poczty odbywała się w urzędzie pocztowym Gdańsk 5. Stwierdzono tam niedofrankowanie przesyłki na znaczną sumę pieniędzy. Postanowiono nie naliczać dopłaty a wezwać telefonicznie (numer telefony znajduje się na kartce korespondencyjnej) nadawcę do uiszczenia brakującego porta. Tak też zrobiono. Warto odnotować, że urząd pocztowy Danzig 1 (przy dzisiejszej ul. Długiej 22/25 , dawniej Langgasse 22/25) i urząd pocztowy Danzig 5 (Auslandstelle, przy dzisiejszej ul. Wałowej 15 b, dawnej Wallgasse 15b) dzielił dystans ok 20 minut piechotą. Nadawca pojawił się w urzędzie Gdańsk 5 około godziny 10 przed południem i dopłacił brakujące porto w wysokości 44.000 marek. Na kwotę tą naklejono na przesyłce dwa znaczki Fi 147/Mi 153 (2x20.000 marek = 40.000) oraz 4 znaczki fi 145/Mi 151 po 1.000 marek (zachodzą one „dachówkowo” na już wcześniej naklejone znaczki oraz zasłaniają jeden z kasowników „Danzig *1t”). Znaczki te unieważniono kasownikiem „Danzig *5b” (Wolff, Band 1, D5 13.0). Kasownik ten został także postawiony na znaczkach wcześniej skasowany w urzędzie Gdańsk 1 (z nominałem po 200 marek). Kartka została wysłana do odbiorcy, 30 sierpnia znalazła się w Kownie/Kaunas na Litwie, stamtąd przekazaną ją już do litewskiej wówczas Kłajpedy. 04 września 1923 roku kartka dotarła do odbiorcy (nie-pocztowy stempel „nadejścia” na rewersie).
Mamy tu do czynienia z bardzo ciekawym i unikalnym potraktowaniem przesyłki przez pocztę. Wymienione w tekście przeze mnie znaczki skasowane w urzędzie pocztowym Danzig 5 można traktować jako znaczki dopłaty. Przesyłki z taką frankaturą są trudne do wychwycenia i konieczna jest niekiedy wnikliwa analiza ofrankowania oraz ostemplowań. Identyfikację ułatwiało „dachówkowe” naklejanie znaczków oraz wzajemna „stratygrafia” stempli (godziny ich odbicia). Tego typu przesyłki winny być odrębnie wyceniane i traktowane jak „prowizoria sopockie”.
Przesyłka była dwukrotnie oceniana przez eksperta. Za pierwszym razem otrzymała pieczątką potwierdzającą prawidłowość frankatury „Infla Berlin” (na rewersie), po raz drugi zajął się nią Kniep (KNIEP BPP).




